Parafia Wniebowzięcia NMP / Sanktuarium Matki Bożej Pokornej
ul. Cysterska 1, 47-430 Rudy
tel. (32) 410 30 57 lub 889 216 115, e-mail: parafia.rudy@gmail.com

Aktualności

Komunikat bp. Andrzeja Iwaneckiego

Komunikat bp. Andrzeja Iwaneckiego dotyczący uroczystości sakry biskupiej ks. Sławomira Odera i jego ingresu do katedry gliwickiej.​​​​​​​

 

 

Czcigodni Kapłani i Osoby Życia Konsekrowanego,

Drodzy Diecezjanie,

W sobotę 11 marca br. wspólnota naszej diecezji będzie przeżywała uroczystość sakry biskupiej Biskupa Nominata Sławomira Odera oraz jego ingresu do gliwickiej katedry pw. św. Apostołów Piotra i Pawła.

Uroczysta Msza święta z udzieleniem sakry biskupiej rozpocznie się o godzinie 12.00. Zapraszam wszystkich diecezjan do włączenia się w to wydarzenie poprzez modlitwę a także osobisty udział.

W przeddzień uroczystości, w piątek 10 marca br., Biskup Nominat zaprasza wszystkich diecezjan, a szczególnie młodzież i przedstawicieli ruchów i stowarzyszeń, do wzięcia udziału w modlitewnym czuwaniu, które odbędzie się w kościele pw. Chrystusa Króla w Gliwicach od godziny 19.30 do godziny 21.00. Będzie to okazja do wspólnej modlitwy wraz z Biskupem Nominatem, w duchu jedności powierzając jego posługę w diecezji gliwickiej Bożej Opatrzności.

W niedzielę 12 marca br. o godzinie 9.00, Biskup Sławomir Oder w Sanktuarium Matki Bożej Pokornej w Rudach celebrował będzie wraz z księżmi dziekanami Mszę świętą dziękczynną za dar sakry biskupiej. Do uczestnictwa w tej Mszy świętej zapraszam wszystkich, którzy chcą wraz z nowym Biskupem Gliwickim dziękować Bogu za dar nowego Pasterza Kościoła gliwickiego.

Oczekując radosnej uroczystości dla całej wspólnoty diecezjalnej z serca wszystkim błogosławię.

Gliwice, 20 lutego 2023 roku

† Andrzej Iwanecki

Wikariusz Generalny

Orędzie papieża Franciszka na Światowy Dzień Chorego

 

 

ORĘDZIE OJCA ŚWIĘTEGO NA XXXI ŚWIATOWY DZIEŃ CHOREGO
(11 lutego 2023 r.)

„Miej o nim staranie”.

Drodzy bracia i siostry!


Choroba jest częścią naszego ludzkiego doświadczenia. Może jednak stać się czymś nieludzkim, jeśli jest przeżywana w izolacji i opuszczeniu, jeśli nie towarzyszy jej troska i współczucie. Gdy podążamy naprzód wspólnie, czymś normalnym jest to, że ktoś może poczuć się źle, że będzie musiał się zatrzymać z powodu zmęczenia lub jakiegoś zdarzenia po drodze. To właśnie wówczas, w tych chwilach, widać, jak idziemy: czy jest to rzeczywiście podążanie razem, czy też idziemy tą samą drogą, ale każdy na własną rękę, dbając o swoje interesy i pozwalając, aby inni „dali sobie radę”. Dlatego w ten XXXI Światowy Dzień Chorego, w trakcie trwającego procesu synodalnego, zapraszam was do refleksji nad tym, że właśnie poprzez doświadczenie słabości i choroby możemy nauczyć się podążać razem zgodnie ze stylem Boga, który jest bliskością, współczuciem i czułością.

W Księdze Proroka Ezechiela, w wielkiej wyroczni, która stanowi jeden z głównych punktów całego Objawienia, Pan mówi w następujący sposób: „Ja sam będę pasł moje owce i Ja sam będę je układał na legowisko – wyrocznia Pana Boga. Zagubioną odszukam, zabłąkaną sprowadzę z powrotem, skaleczoną opatrzę, chorą umocnię, […] będę pasł sprawiedliwie” (34, 15-16).

Doświadczenie zagubienia, choroby i słabości stanowi oczywiście część naszej drogi: nie wykluczają nas z Ludu Bożego, przeciwnie, wprowadzają nas w centrum uwagi Pana, który jest Ojcem i nie chce stracić po drodze nawet jednego ze swoich dzieci. Chodzi więc o to, by uczyć się od Niego, aby naprawdę być wspólnotą, która podąża razem, zdolną do tego, by nie dać się zarazić kulturą odrzucenia.
 

Jak wiecie, encyklika Fratelli tutti proponuje zaktualizowane odczytanie przypowieści o dobrym Samarytaninie. Wybrałem ją jako element kluczowy, jako punkt zwrotny, aby móc wyjść z „cienia zamkniętego świata” i „myśleć o stwarzaniu świata otwartego” (por. nr 56). Istnieje bowiem głębokie powiązanie między tą przypowieścią Jezusa a wieloma sposobami, jakimi neguje się dzisiaj braterstwo. W szczególności fakt, że osoba pobita i okradziona zostaje porzucona przy drodze, ukazuje stan, w którym pozostawiono zbyt wielu naszych braci i sióstr w chwili, gdy najbardziej potrzebują pomocy. Nie jest łatwo odróżnić, które ataki na życie i jego godność wynikają z przyczyn naturalnych, a które są spowodowane niesprawiedliwością i przemocą.
Istotnie, poziom nierówności i dominacja interesów wąskiego grona osób dotyka obecnie każdego środowiska ludzkiego w takim stopniu, że trudno uznać jakiekolwiek doświadczenie za „naturalne”. Wszelkie cierpienie odbywa się w „kulturze” i pośród jej sprzeczności.

Ważne jest tu jednak rozpoznanie stanu samotności, opuszczenia. Chodzi o okrucieństwo, które można przezwyciężyć wcześniej niż jakąkolwiek inną niesprawiedliwość, ponieważ – jak opowiada przypowieść – do jego wyeliminowania wystarczy chwila uwagi, wewnętrzny ruch współczucia. Dwóch przechodniów, uważanych za osoby religijne, widzi rannego i nie zatrzymuje się. Jednak
trzecia, Samarytanin, będący obiektem pogardy, jest poruszony współczuciem i zajmuje się tym nieznajomym przy drodze, traktując go jak brata. Czyniąc to, nawet o tym nie myśląc, zmienia stan rzeczy, stwarza świat bardziej braterski.

 

Bracia, siostry, nigdy nie jesteśmy gotowi na chorobę. A często nawet do przyznawania się, że jesteśmy coraz starsi. Boimy się bezbronności, a wszechobecna kultura rynkowa popycha nas do tego, by jej zaprzeczać. Dla kruchości nie ma miejsca. A zło, wdzierając się w nasze życie i atakując nas, powala nas nieprzytomnych na ziemię. Może się więc zdarzyć, że inni nas opuszczą, albo że wydaje nam się, iż musimy ich porzucić, aby nie czuć wobec nich ciężaru. Tak
zaczyna się samotność i zatruwa nas gorzkie poczucie niesprawiedliwości, dla której nawet Niebo zdaje się zamykać. Rzeczywiście, trudno nam trwać w pokoju z Bogiem, gdy niszczy się nasze relacje z innymi i z samymi sobą. Dlatego tak ważne jest, także w odniesieniu do choroby, aby cały Kościół skonfrontował się z ewangelicznym przykładem dobrego Samarytanina, aby stać się wartościowym „szpitalem polowym”: jego misja bowiem, zwłaszcza w okolicznościach historycznych, które przeżywamy, wyraża się w sprawowaniu opieki. Wszyscy jesteśmy delikatni i wrażliwi; wszyscy potrzebujemy tej współczującej uwagi, która potrafi się zatrzymać, zbliżyć,
uzdrowić i podnieść. Sytuacja, w jakiej znajdują się chorzy jest więc apelem, który przerywa obojętność i spowalnia krok tych, którzy idą naprzód, jakby nie mieli sióstr i braci.

 

Światowy Dzień Chorego nie wzywa bowiem jedynie do modlitwy i bliskości z cierpiącymi; ma również na celu uwrażliwienie Ludu Bożego, instytucji służby zdrowia i społeczeństwa obywatelskiego na nowy sposób wspólnego podążania naprzód. Przytoczone na początku proroctwo Ezechiela zawiera bardzo surowy osąd priorytetów tych, którzy sprawują nad ludźmi władzę ekonomiczną, kulturalną i wykonawczą: „Nakarmiliście się mlekiem, odzialiście się wełną, zabiliście tłuste zwierzęta, jednakże owiec nie paśliście. Słabej nie wzmacnialiście, o zdrowie
chorej nie dbaliście, skaleczonej nie opatrywaliście, zabłąkanej nie sprowadziliście z powrotem, zagubionej nie odszukiwaliście, a z przemocą i z okrucieństwem obchodziliście się z nimi” (34, 3- 4). Słowo Boże jest zawsze oświecające i aktualne. Nie tylko w oskarżaniu, ale także w tym, co proponuje. Zakończenie przypowieści o dobrym Samarytaninie sugeruje nam bowiem, w jaki sposób realizowanie braterstwa, zapoczątkowane przez spotkanie twarzą w twarz, może być poszerzone na zorganizowaną opiekę. Gospoda, karczmarz, pieniądze, obietnica wzajemnego
informowania się o stanie chorego (por. Łk 10, 34-35): to wszystko każe nam myśleć o posłudze kapłanów, pracy personelu służby zdrowia i opieki społecznej, zaangażowaniu członków rodzin i wolontariuszy, dzięki którym każdego dnia, w każdej części świata, dobro przeciwstawia się złu.

Lata pandemii zwiększyły nasze poczucie wdzięczności wobec tych, którzy każdego dnia pracują na rzecz zdrowia i badań. Ale nie wystarczy wyjść z tak wielkiej zbiorowej tragedii poprzez uhonorowanie bohaterów. Covid-19 wystawił na próbę tę wielką sieć naszych umiejętności i solidarności oraz ukazał strukturalne ograniczenia istniejących systemów opieki społecznej. Wdzięczności musi zatem towarzyszyć aktywne poszukiwanie w każdym kraju strategii i środków, aby każdy człowiek miał zagwarantowany dostęp do opieki i podstawowe prawo do zdrowia.

„Miej o nim staranie” (Łk 10, 35) – zaleca gospodarzowi Samarytanin. Jezus powtarza to także każdemu z nas, a na koniec napomina: „Idź, i ty czyń podobnie!”. Jak podkreśliłem we Fratelli tutti, „przypowieść ta ukazuje nam, przy pomocy jakich inicjatyw można odbudować wspólnotę, począwszy od mężczyzn i kobiet, którzy utożsamiają się z kruchością innych, którzy nie pozwalają na budowanie społeczeństwa wykluczenia, ale stają się bliźnimi, podnosząc upadłych i przywracając ich społeczeństwu, aby dobro było wspólne” (n. 67). Istotnie „zostaliśmy stworzeni do pełni, którą można osiągnąć tylko w miłości. Żyć obojętnie w obliczu cierpienia, to nie jeden z możliwych wyborów” (n. 68).

Także 11 lutego 2023 r. patrzymy na sanktuarium w Lourdes jak na proroctwo, lekcję powierzoną Kościołowi w sercu współczesności. Liczy się nie tylko to, co działa i nie tylko ten, kto produkuje. Osoby chore znajdują się w centrum Ludu Bożego, postępując razem z nim jako proroctwo ludzkości, w której każdy jest cenny i nikogo nie wolno odrzucać.

Wstawiennictwu Maryi, Uzdrowieniu Chorych, zawierzam każdego z was, którzy jesteście chorzy; was, którzy opiekujecie się nimi w rodzinie, poprzez pracę, badania naukowe i wolontariat; was, którzy angażujecie się w nawiązywanie osobowych, kościelnych i obywatelskich więzi braterstwa. Wszystkim serdecznie przekazuję moje Apostolskie Błogosławieństwo.


          FRANCISCUS

Ks. prałat Sławomir Oder nowym biskupem gliwickim

Ksiądz Sławomir Oder urodził się 7 sierpnia 1960 roku w Chełmży. Do szkoły podstawowej uczęszczał w Toruniu (1967-1975).
W 1975 roku rozpoczął edukację w V Liceum Ogólnokształcącym w Toruniu, które ukończył świadectwem maturalnym w 1978 roku. W latach 1978-1983 studiował na Wydziale Ekonomiki Transportu Uniwersytetu Gdańskiego, gdzie uzyskał tytuł magistra ekonomiki handlu zagranicznego.

W 1983 roku rozpoczął formację w Wyższym Seminarium Duchownym w Pelplinie, a następnie w Seminarium Rzymskim, studiując na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim, gdzie w 1989 roku uzyskał magisterium z teologii.

Święcenia kapłańskie przyjął 14 maja 1989 roku w Pelplinie.

Kontynuując studia na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim, uzyskał w 1993 roku tytuł doktora obojga praw. Później ukończył kurs Roty Rzymskiej.

W latach 1992-1995 był wicedyrektorem biura prawnego Wikariatu Rzymskiego.
W latach 1995-1998 był kanclerzem trybunału apelacyjnego Wikariatu Rzymskiego, a następnie przewodniczącym tegoż trybunału. Od 2013 został wikariuszem sądowym (oficjałem) diecezji rzymskiej.

W latach 1997-1999 był postulatorem rzymskim sprawy beatyfikacyjnej ks. Wincentego Frelichowskiego, a w latach 2005-2014 – sprawy beatyfikacyjnej i kanonizacyjnej Jana Pawła II. W roku 2020 powierzono mu funkcję postulatora sprawy beatyfikacyjnej rodziców św. Jana Pawła II, Karola i Emilii Wojtyłów.
Podczas pobytu w Rzymie był rektorem kościoła Niepokalanego Poczęcia NMP i św. Benedykta Józefa Fabre.

W 2001 roku otrzymał tytuł prałata papieskiego.

W 2019 powrócił do macierzystej diecezji w Toruniu, w której powierzono mu funkcję diecezjalnego ojca duchownego kapłanów i sędziego w miejscowym sądzie kościelnym. Jest kanonikiem gremialnym kapituły katedralnej. Pełni posługę duszpasterską przy parafii Wniebowzięcia NMP w Toruniu. Poza językiem ojczystym, zna język włoski i angielski.                                       https://www.gosc.pl/

 

Odezwa Biskupa Gliwickiego

Odezwa Biskupa Gliwickiego

w związku ze śmiercią Papieża Seniora Benedykta XVI

​​​​​​​

Drodzy Diecezjanie!

 

Ze smutkiem zwracam się dzisiaj do Was, dzieląc się wiadomością o odejściu z tej ziemi do Pana Papieża Seniora Benedykta XVI w wieku 95 lat. Jest to prawo, wyznaczone przez naszego Stwórcę, żeby każdy z nas po życiu ziemskim, przeszedł przez bramę śmierci w wieku ponad 95 lat życia, by stanąć twarzą w twarz przed Panem wszelkiego stworzenia. Tak na pewno my wszyscy przyjmujemy to Boże wydarzenie. Jeżeli odczuwamy smutek to dlatego, że utraciliśmy na ziemi Człowieka Bożego, pełnego żywego odniesienia do najwyższych prawd, które starał się w swym długim życiu pielęgnować nie tyle dla własnego wzrastania, ile dla obfitowania dla pożytku innych ludzi. Całe swe życie - od pobożnego domu rodzinnego aż do ostatniego ziemskiego tchnienia - starał się budować na żywym, wewnętrznym zjednoczeniu z naszym Zbawicielem, którego poznawał swym umysłem, ale przede wszystkim wyznawał całym swoim trwaniem na ziemi i dążeniem do zjednoczenia z Nim.

Josepha Ratzingera rozpoznajemy w historii Kościoła, jako następcę św. Piotra, który w 2005 roku przyjął imię Benedykta XVI, przewodzącego wyznawcom Chrystusa zgodnie z ustanowieniem samego Jezusa Chrystusa. Do tego zadania był dobrze przygotowany. Wywodzący się z bawarskiej ojczyzny, odebrał solidne wykształcenie, co umożliwiło mu wejście do najwybitniejszych ośrodków akademickich w rodzinnych Niemczech, m. in. na uniwersytety w Bonn, Monastyrze w Westfalii, Tybindze czy Ratyzbonie. Ceniony jako profesor i wykładowca, służył szerokiemu społeczeństwu swoimi talentami. Bardzo oczytany, stał się autorytetem w dziedzinie nie tylko teologii, ale także filozofii, literatury, a nawet muzyki. Znany jest powszechnie jego autorytet jako doradcy teologicznego biskupów niemieckich w czasie obrad II Soboru Watykańskiego. Wszystkie jego predyspozycje skłoniły papieża Pawła VI w 1977 r. do nominacji 50-letniego wybitnego teologa na stolicę arcybiskupią w Monachium i rychłego włączenia go w skład Kolegium Kardynalskiego. Już w rok później wziął udział w dwóch konklawe, z którego w sierpniu wyszedł papież Jan Paweł I, a w październiku tego roku Jan Paweł II. Papież, wywodzący się z Polski mianował go w 1982 r. prefektem bardzo ważnej watykańskiej Kongregacji Doktryny Wiary – i stanowisko to piastował do swego wyboru na Stolicę Piotrową. Na pewno wielu z Was, Siostry i Bracia, pamiętają jego wybór po śmierci Jana Pawła II, gdy kard. Joseph Ratzinger, liczący już 78 lat, podjął ciężar odpowiedzialności za Kościół katolicki w całym świecie. Był na tym urzędzie bardzo aktywny - zwołał 5 konsystorzy, podczas których mianował 90 kardynałów, na całym świecie mianował kilkuset biskupów, z których 22 osobiście jako papież wyświęcił - w tym dwóch Polaków, wyniósł na ołtarze 45 świętych i 870 błogosławionych osób, odbył 24 podróże zagraniczne, wśród nich w maju 2006 r. do Polski. To najważniejsze formy aktywności. Bogate było jego nauczanie w czasie licznych uroczystości i wizytacji diecezji rzymskiej, opublikował wiele książek i artykułów. Ciosem była zapowiedź dnia 11 lutego 2013 r., że z dniem 28 lutego tego roku papież ustąpi ze swego urzędu, doświadczając słabości zdrowotnych. Od chwili ustąpienia przez blisko 10 lat, zamieszkując w ciszy klasztoru w ogrodach watykańskich, pamiętał o nas wszystkich, ogarniając swymi modlitwami cały Kościół i wszystkie jego potrzeby. Wzmagające się słabości i cierpienia fizyczne włączał w prośby o wzmacnianie sił duchowych wszystkich wierzących na całym świecie. Dziś on sam przeszedł już do błogosławionego pokoju.

Osobę Zmarłego Papieża-Seniora polecam wspólnocie naszego Kościoła Diecezjalnego prosząc o włączenie się w modlitewne trwanie przed tronem Najwyższego, by swego gorliwego Sługę i Pasterza rzesz wiernych przyjął do swej chwały. Znakiem włączenia się naszej diecezji w oddanie hołdu zmarłemu 265 Następcy św. Piotra będzie Msza św., na którą zapraszam w dzień Jego pogrzebu, w czwartek 5 stycznia 2023 r. do katedry gliwickiej. Złączony w modlitwie ze wspólnotą diecezjalną Wasz biskup † Jan Kopiec Gliwice, 31 grudnia 2022 r.

 

   

Zmarł Papież Benedykt XVI

8 stycznia 2023 roku, o godz. 10.30 w Bazylice Mniejszej w Rudach zostanie odprawiona Msza święta w intencji zmarłego Papieża Benedykta XVI.

 

Benedykt XVI urodził się jako Joseph Alois Ratzinger 16. kwietnia 1927 górno-bawarskim Marktl am Inn. W tym dniu przypadała Wielka Sobota. W kilka godzin po urodzeniu noworodka ochrzcił w miejscowym kościele św. Oswalda ks. Josef Stang. "Fakt, że byłem pierwszym ochrzczonym w nowej wodzie, uważano za szczególny znak” – wspominał po latach w swojej autobiografii „Moje życie”. Podkreślił, że zawsze z wdzięcznością myśli o tym, iż jego życie od początku było "zanurzone w tajemnicy Wielkanocy".

Jego ojciec był żandarmem a matka gospodynią domową. Dzieciństwo i młodość spędził głownie w Traunstein. W 1943 r. J. Ratzinger został wcielony do wojska jako pomocnik w artylerii przeciwlotniczej, później był w służbie pracy Rzeszy przy budowie południowo-wschodniego wału obronnego i w końcu służył w jednostce obrony. Tuż przed kapitulacją hitlerowskich Niemiec opuścił koszary i powrócił do Traunstein. W 1945 r. na krótko trafił do amerykańskiego obozu jenieckiego w Neu-Ulm, z którego został zwolniony 19 czerwca 1945 r.

W 1946 r. zdał maturę w Traunstein. W latach 1946-1951 studiował w seminarium duchownym we Fryzyndze i Monachium. Wspólnie ze swoim bratem Georgiem 29. czerwca 1951 w katedrze we Fryzyndze przyjął święcenia kapłańskie. W 1953 r. zdobył stopień doktora pracą o św. Augustynie, zatytułowaną "Lud i Dom Boży w nauce św. Augustyna o Kościele" i został wykładowcą dogmatyki i teologii fundamentalnej we Fryzyndze. Cztery lata później habilitował się na podstawie rozprawy pt. „Teologia dziejów u św. Bonawentury” i został profesorem kolegium we Fryzyndze.

W latach 1959-63 pracował jako profesor w Bonn a później w Münster. W latach 1962-65 podczas Soboru Watykańskiego II ks. prof. Ratzinger był teologicznym doradcą kard. Josefa Fringsa, arcybiskupa Kolonii i przewodniczącego episkopatu RFN. Współpracował nad ostateczną wersją najważniejszych dokumentów soborowych. Zajmował ważne stanowiska w episkopacie Niemiec i w Międzynarodowej Komisji Teologicznej w Watykanie.

Lata 1966-69 to profesura teologii dogmatycznej w Tybindze. Na podstawie wykładów dla studentów wszystkich fakultetów w 1968 powstała jedna z najbardziej znanych książek Josepha Ratzingera pt. "Wprowadzenie w chrześcijaństwo".

Od 1969 do 1977 był profesorem Uniwersytetu w Ratyzbonie, gdzie był też wicerektorem i wykładał dogmatykę. Jednym z jego studentów był Christoph Schönborn, przyszły arcybiskup Wiednia i kardynał.

25 marca 1977 r. Paweł VI mianował ks. Ratzingera arcybiskupem Monachium i Fryzyngi. Jego zawołaniem biskupim zostały słowa: "Współpracownicy prawdy". Sakrę nowy biskup przyjął 28 maja z rąk biskupa Würzburga – Josefa Stangla, a 27 czerwca w wieku 50 lat został kardynałem.

W 1981 r. Jan Paweł II powołał kard. Ratzingera na stanowisko prefekta Kongregacji Nauki Wiary. Już w pierwszych latach pełnienia przezeń tej funkcji dochodziło do polemik z teologią wyzwolenia, m.in. z ks. Gustavo Gutierrezem z Peru (1983) oraz z braćmi Clodovisem i Leonardo Boffami z Brazylii (1984/85). W kwietniu 1986 r. ukazała się "Instrukcja o niektórych aspektach teologii wyzwolenia", która łagodziła konflikty i torowała drogę dla teologii wyzwolenia nie ukierunkowanej na marksizm.

W 1986 r. Jan Paweł II mianował kard. Ratzingera przewodniczącym Komitetu ds. opracowania nowego Katechizmu Kościoła Katolickiego, który został wydany w 1992 r.

Wybór na papieża

W 2002 r. kard. Ratzinger został dziekanem Kolegium Kardynalskiego. Sprawując tę funkcję, przewodniczył 8. kwietnia 2005 uroczystościom pogrzebowym Jana Pawła II i zwołał kardynałów na konklawe. 19. kwietnia 2005 r. kard. Ratzinger został wybrany papieżem. Przybrał imię Benedykta XVI. 24 kwietnia miała miejsce inauguracja jego pontyfikatu. Jako papież chciał po dynamicznych i burzliwych latach pontyfikatu Jana Pawła II wyprowadzić Kościół na spokojniejsze wody. Za główny cel stawiał sobie pogłębienie przełomowych elementów dzieła papieża Wojtyły, jego teologicznego dopracowania i ugruntowania.

Benedyktowi XVI bardzo szybko udało się wyjść z cienia swojego poprzednika. W swoim pontyfikacie inaczej rozkładał akcenty, zwłaszcza w debacie na temat spuścizny Soboru Watykańskiego II (1962-1965). Jego zdaniem przełomy i nowe idee mają być wplecione w tkankę Kościoła i jego tradycji. Sobór nie był dla Benedykta XVI jakimś wielkim przełomem, ale etapem w dwu tysiącletniej historii Kościoła. Stąd jego wysiłki na rzecz pojednania z tradycjonalistami spod znaku bp Marcela Lefebvr`a. Jednym z kroków w tym kierunku było zniesienie ograniczenia dotyczącego korzystania z tradycyjnego Mszału, co ułatwiło sprawowanie Mszy św. w rycie trydenckim (po łacinie w formie przedsoborowej sprzed 1962 roku) jako „nadzwyczajnej formy liturgii Kościoła".

W czasie ośmioletniego pontyfikatu Benedykt XVI odbył 24 zagraniczne wizyty apostolskie. W dniach 24-28 maja 2006 r. ramach drugiej podróży zagranicznej odwiedził Polskę – ojczyznę Jana Pawła II. Był w Warszawie, Częstochowie, Kalwarii Zebrzydowskiej, Wadowicach i Krakowie, gdzie odprawił Mszę św. dla około miliona wiernych, a na zakończenie wizyty udał się na teren byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, gdzie złożył hołd ofiarom hitleryzmu.


Poprowadził dwa razy Światowe Dni Młodzieży, w Kolonii i Sydney. W 2011 z inicjatywy Benedykta XVI odbyło się spotkanie międzyreligijne w Asyżu. Zaprosił ludzi różnych religii do miasta św. Franciszka na Dzień Refleksji, Dialogu i Modlitwy o Pokój i Sprawiedliwość na Świecie pod hasłem „Pielgrzymi prawdy, pielgrzymi pokoju”. W czasie jego pontyfikatu Stolica Apostolska mocno zaangażowała się "politycznie" w inicjatywy na rzecz pokoju na Bliskim Wschodzie. W maju 2009 r. w ramach swej 12. podróży zagranicznej Benedykt XVI pielgrzymował do Ziemi Świętej. Odwiedził Jordanię, Izrael i Autonomię Palestyńską.

Benedykt XVI umocnił i rozbudował kontakty ekumeniczne i międzyreligijne. Relacje z judaizmem stały się za jego panowania tak mocne i stabilne, że nie zaszkodziła mu tzw. afera Williamsona, związana z biskupem lefebrystą Richardem Williamsonem, który negował Holokaust, a z którego Benedykt XVI wcześniej zdjął ekskomunikę. Na relacje z "ojcami w wierze" nie wpłynął też spór o zmianę tekstu wezwania modlitwy wiernych za żydów, zawartej w przedsoborowym Mszale Rzymskim z 1962 r. W nowym brzmieniu modlitwy, wchodzącej w skład liturgii wielkopiątkowej, zamiast słów „o nawrócenie żydów” (Pro conversione Iudaeorum) zostało użyte ogólne sformułowanie „za żydów” („Oremus et pro Iudaeis“). W modlitwie Kościół prosi o „oświecenie serc żydów“ i aby „cały Izrael został zbawiony, kiedy wszystkie narody wejdą do Twego Kościoła”.

Za jego pontyfikatu również relacje z islamem rozwijały się i były poprawne i to pomimo burzy, jaką wywołał wykład Benedykta XVI, który wygłosił w 2006 r. na uniwersytecie w Ratyzbonie. Padły w nim krytyczne słowa pod adresem proroka Mahometa.

Ciężkim rokiem dla Benedykta XVI był 2010, kiedy musiał wystosować list do katolików Irlandii w związku z przypadkami nadużyć seksualnych wobec nieletnich, jakich w ciągu minionych dziesięcioleci dopuszczali się duchowni katoliccy w tym kraju. Na początku 2012 r. wybuchła afera "Vatileaks" związana z wyciekiem tajnych dokumentów watykańskich skradzionych przez kamerdynera Paolo Gabriele.

Pontyfikat Benedykta był bogaty w wiele znaczących wydarzeń. Papież ogłosił i poprowadził kilka inicjatyw duszpasterskich: Rok św. Pawła (2008/2009), Rok Kapłański (2009/2010) i Rok Wiary (2012/2013). Ponadto powołał do życia Papieską Radę ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji oraz ustanowił ordynariaty personalne dla tych anglikanów, którzy chcą przejść do Kościoła katolickiego.

Był też autorem szeregu ważnych dokumentów m. in. encyklik: „Deus caritas est” (o miłości chrześcijańskiej - 2005), „Spe salvi” (o nadziei chrześcijańskiej - 2007) i „Caritas in veritate” (o miłości w prawdzie - 2009).

Ustąpienie z papieskiego urzędu

Na ogłoszenie swojej rezygnacji Benedykt XVI wybrał moment gdy "wzburzone fale wokół łodzi Kościoła" ponownie się uspokoiły. I jak podkreślił w wywiadzie z Peterem Seewaldem pt. "Ostatnie rozmowy" nie chciał opuszczać Kościoła w niebezpieczeństwie ale decyzję o ustąpieniu podjął w momencie spokojnym, gdy po prostu nie dawał już rady.

W wygłoszonym w obecności kardynałów 11 lutego 2013 r. po łacinie oświadczeniu powiedział: "Z powodu podeszłego wieku moje siły nie są już wystarczające, aby w sposób należyty sprawować posługę Piotrową” i to był podstawowy powód jego decyzji, rachunek sumienia z jego sił w stosunku do pełnionej posługi, do zadań, które miał pełnić. Po siedmiu latach, dziesięciu miesiącach i dziewięciu dniach jego pontyfikat zakończył się 28. lutego 2013 r.

Papież senior mieszka w byłym klasztorze "Mater Ecclesiae" w Ogrodach Watykańskich. Papież Franciszek wielokrotnie wyrażał swe uznanie dla swojego poprzednika. "Spójrzmy na Benedykta XVI, który zdecydował się spędzić na modlitwie i słuchaniu Boga ostatnią część swojego życia! Jakże to piękne!" - powiedział w marcu 2015 r. podczas audiencji ogólnej poświęconej wartości i znaczeniu roli dziadków w rodzinie.

Po ustąpieniu Benedykt XVI pokazywał się kilkakrotnie publicznie m. in.: koncelebrował Mszę św. podczas kanonizacji świętych Jana XXIII i Jana Pawła II w 2014 oraz beatyfikacji Pawła VI w 2015. Jako pierwszy pielgrzym przeszedł przez Bramę Miłosierdzia w Bazylice watykańskiej, 8 grudnia 2015, z okazji inauguracji Roku Jubileuszowego. 28 czerwca 2016 r. w Pałacu Apostolskim spotkał się z Franciszkiem i bliskimi z okazji 65. rocznicy swoich święceń kapłańskich. Zawsze po każdym konsystorzu w bazylice św. Piotra nowi kardynałowie wraz z papieżem Franciszkiem odwiedzali go w klasztorze "Mater Ecclesiae".

Papież z Niemiec ze swym trzeźwym stylem północnoeuropejskiego teologa i intelektualisty nie podbijał może serc ludzi tak jak robi to jego następca Argentyńczyk, ale dzięki swej wybitnej inteligencji i ludzkiej skromności zyskał sobie nie tylko uznanie ale i niezwykłą sympatię na całym świecie. Na pewno czas sprawowania przez niego papieskiego urzędu nie był "pontyfikatem przejściowym".

Peter Seewald, autor monumentalnej biografii "Benedykt XVI. Życie." postrzegał papieża-seniora jako „świadka stulecia” i człowieka środka, „który starał się zachować w odnowie i odnowić w zachowaniu”. „Papież senior ucieleśnia narrację Kościoła i jak mało kto koncentruje się na swoim założycielu i jego misji – Jezusie” – uważa Seewald.

Jego zdaniem Benedykt XVI widział siebie jako „papieża między światami”. Z jednej strony był papieżem, który doświadczył z pierwszej ręki terroru nazistów i wojny światowej, a z drugiej strony uosabiał Europę, „która w swojej kulturze, nauce, wierze opierała się na dziedzictwie greckiego i rzymskiego antyku, jak również na religijnym wpływie judaizmu i chrześcijaństwa”. Przewidział też, że Kościół znów „będzie istniał w diasporze i będzie musiał działać w zsekularyzowanym społeczeństwie”. „Debata na temat spuścizny papieża Benedykta będzie trwała nadal”, stwierdził biograf Josepha Ratzingera/Benedykta XVI

https://www.gosc.pl/

Msza w int. żyjących i zmarłych górników

4 grudnia (niedziela) w liturgiczne wspomnienie św. Barbary o godzinie 10.30 zostanie odprawiona Msza św. w intencji wszystkich górników i ich rodzin, natomiast Msza św. za zmarłych górników zostanie odprawiona11 grudnia (niedziela) o godzinie 9.00.

Serdecznie zapraszamy do wspólnej modlitwy! 
 

« 1
...
4 5 6 7 8 9 10
...
17 »
wykonanie: e-parafia.net